Kiedy na drugim czy trzecim roku studiów natknąłem się na Stare kamienie i Poemat o mieście Lublinie, nieśmiało przemknęła mi przez głowę myśl, żeby spróbować napisać cykl wierszy o Biłgoraju. Ale od myśli do czynu czasem wiedzie długa, ciężka droga. Niemniej przeważnie to, co już się narodzi, łatwo nie odchodzi. Tak było i w tym wypadku.
Pozostawałem wtedy pod ogromnym wrażeniem Czechowicza – jego poetyki, obrazowania, specyficznego, niekiedy baśniowego klimatu i muzyczności utworów. Nie chciałem jednak bezwiednie naśladować autora nuty człowieczej. Zacząłem się zastanawiać, co muszę zrobić, aby mój plan zyskał realny kształt i nie był tylko epigońskim wyczynem.
Postanowiłem stworzyć rodzaj poetyckiego przewodnika po Biłgoraju. Główną rolę odgrywa w nim człowiek współczesny, który nie tylko przemierza uliczki Biłgoraja i opisuje konkretne budowle, fragmenty urbanistycznych pejzaży, elementów natury, lecz przed wszystkim snuje uniwersalne refleksje o sensie ludzkiego życia, Bogu, przemijaniu, śmierci, miłości, bólu, czasem historii. Nie chciałem, aby miasto było głównym bohaterem, a utwory jedynie suchym opisem, pozbawionym ludzkiego żywiołu.
Opinie
Na razie nie ma opinii o produkcie.